Widzowie „Rolnik szuka żony” mają dosyć jednej uczestniczki. „Wyszła na zdesperowaną”

Dodano:
Rafał z „Rolnik szuka żony 11” Źródło: TVP / Piotr Matey / Fremantle
Nowy odcinek show „Rolnik szuka żony” upłynął pod znakiem prac w gospodarstwie. Nie zabrakło wielkich emocji, które wywołały burzę w komentarzach.

Od kilku tygodni widzowie TVP mogą oglądać 11. edycję programu „Rolnik szuka żony”. W tej odsłonie fani show poznali: Agatę, Sebastiana, Marcina, Wiktorię oraz Rafała. W poprzednich odcinkach uczestnicy wybrali już kandydatów i kandydatki, a potencjalni partnerzy pojechali wraz z nimi na gospodarstwa. Teraz z kolei mogliśmy zobaczyć, jak nowe osoby odnalazły się w wiejskiej rzeczywistości i czy pomagały bohaterom w ich codziennych obowiązkach.

Co działo się w 5. odcinku „Rolnik szuka żony 11”?

Jak w poprzednich edycjach, pierwszy poranek i dzień na gospodarstwie poświęcony był zapoznaniu się kandydatów z rytmem prac na wsi. Od razu można było zauważyć, że nie wszystkim uczestnikom z radością udało się przystosować do panujących zasad. Najpierw widzowie mogli zobaczyć, jak Rafał obudził uczestniczki programu w bardzo nietypowy sposób – podstawił im do powąchania... lawendę. Później wręczył każdej z pań trzymany przez siebie bukiet.

– Dzisiaj zrobiłem z rana taką pobudkę, (...) żeby poczuły tę codzienność. (...) Wstajemy rano o godzinie 5:00 – mówił.

Po pobudce rolnik zabrał wybrane przez siebie kandydatki do plewienia rzędów papryki. Po tym odbył z Dominiką, Magdaleną i Anetą poważne rozmowy m.in. o skrywanych jeszcze tajemnicach. – O jednej ci powiedziałam. (...) Nie chciałam, abyś poznawał mnie przez pryzmat mojej przeszłości. (...) Jeszcze jest jedna rzecz, którą bym chciała powiedzieć, ale to nie jest temat przy kamerach. To nie jest straszne, żebyś się nie bał – powiedziała zagadkowo Magda.

Z kolei Marcin poprosił Magdę, Roksanę i Anię o pomoc w zbiorze jabłek. Przy okazji został poproszony przez Roksanę o porównanie dziewczyn do odmian tych owoców. Stwierdził wówczas, że Anię, jak pewną odmianę, trzeba powoli poznać, Roksana jest jak Gala – twarda, pewna siebie i wszędzie jest jej pełno, natomiast Magda to Empire – bardzo ładnie się uśmiecha. Równocześnie Roksana nie dawała za wygraną i w pewnym momencie zaproponowała spacer za rękę. Jej zachowanie nie do końca spodobało się mężczyźnie.

W tym odcinku Wiktoria koncentrowała się na tym, by bliżej poznać Adama, Łukasza i Szymona. Wybrała się na spacer z Adamem, z Szymonem na zakupy, zaś Łukasz wyjawił przed kamerami, że poznał mamę Wiktorii i poczuł, że istnieje między nimi „młodzieżowy vibe”. Po śniadaniu mężczyźni odwiedzili „blondynki”, czyli świnki, którymi zajmuje się rolniczka. Kolejną pracą było sortowanie ziarna. Podczas tej konkurencji Łukasz poczuł się lekko niedoceniony.

Sebastian ze swoimi kandydatkami spędził czas w kurniku, a po zbiorze jajek wszyscy przygotowali śniadanie. Kandydatki zwróciły uwagę m.in. na pedantyczność rolnika. Potem poprosił on Kasię, Patrycję i Anię o pomoc w przygotowaniu kombajnu przed żniwami. Po czasie z kobietami wyznał, że ma już dwie faworytki. – Po naszej rozmowie mam takie zawahania. Z jednej strony chciałbym jej podziękować, ale z drugiej chciałbym, żeby została. Na dzień dzisiejszy chciałbym się skupić na Patrycji i na Kasi – stwierdził po rozmowie z Anią.

Z kolei Agata poprosiła kandydatów o pomoc w czyszczeniu obory. Choć przeprowadziła rozmowy z Mirosławem oraz Ireneuszem, to przyznała, że nie dokonała jeszcze wyboru. – Ona ma bardzo dużo energii. Mnie ta energia troszeczeczkę przeraża – mówił Mirosław. – Są elementy, które są bardzo na „tak”, ale jest jeszcze coś do sprawdzenia. Z tych pierwszych rozmów wynika, że nie do końca jestem tą osobą, z którą chciałaby spędzić resztę życia – dodał Ireneusz.

Choć odcinek obfitował w wiele wydarzeń, internauci skupili się na jednej uczestniczce. W mediach społecznościowych po emisji programu pojawiło się mnóstwo komentarzy dotyczących jednej z pań, która stara się skłonić ku sobie Marcina. Widzowie nie szczędzą gorzkich słów Roksanie. Co mają jej do zarzucenia? Czytamy: „Roksana dwoi się i troi, ale nic z tego nie będzie”, „Roksana aż za bardzo dominuje”, „Boję się tej Roksany”, „Najlepiej to pożegnać Roksanę najpierw, a potem myśleć, co dalej”, „Roksana by już mogła dać spokój, facet się przestraszył, a ona wyszła na kompletnie zdesperowaną”.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...